Obecnie Podskarbi wielki koronny stał się tematem o dużym znaczeniu i zainteresowaniu wielu różnych osób. Od wpływu na życie codzienne po wpływ na społeczeństwo w ogóle, Podskarbi wielki koronny jest przedmiotem ciągłej debaty, analizy i refleksji. Jego znaczenie rozciąga się od technologii po kulturę, w tym ekonomię i politykę. Podskarbi wielki koronny przykuł uwagę osób w każdym wieku i z różnych dziedzin zawodowych, budząc zainteresowanie wykraczające poza granice geograficzne i kulturowe. W tym artykule szczegółowo zbadamy wpływ Podskarbi wielki koronny na nasze życie i otaczający nas świat, oferując wszechstronną analizę obejmującą różne perspektywy i podejścia.
Podskarbi wielki koronny (łac. supremus thesaurarius, supremus rei monetariae magister) – urząd centralny w I Rzeczypospolitej, sprawujący pieczę nad skarbem i mennicą państwową. Jego prerogatywy zbliżone były do uprawnień dzisiejszego ministra skarbu, finansów i szefa banku centralnego.
Wyłonił się z istniejącego już w XIII wieku skarbnego (łac. thesaurarius). Wtedy też pojawili się podskarbi (łac. subthesaurarius) i skarbny nadworny (łac. thesaurarius curiae). Urząd podskarbiego wielkiego powołał Kazimierz III Wielki, podnosząc do tej godności podskarbiego krakowskiego. Od 1504 roku podskarbi wchodził jako minister do senatu. Zygmunt II August powołał podskarbiego wielkiego litewskiego.
Statut Aleksandra Jagiellończyka z 1504 roku określał zakres działania tego urzędu.
Jako urzędnik centralny podskarbi był praktycznie bezkarny. Jego działalność skarbowa była często okazją do licznych nadużyć i fałszerstw. Stąd często zdarzało się, iż podskarbiowie podawali fałszywe dane, by ukryć korupcję i malwersacje. Formalnie podskarbi nie pobierał pensji od Rzeczypospolitej, musiał opłacać pisarzy skarbowych z własnej kiesy. Później jednak żądał rekompensaty za poniesione wydatki i tu zaczynały się malwersacje. Nagminne było wystawianie fałszywych kwitów. Opowiadano jakoby Bogusław Leszczyński, aby uzyskać absolutorium od sejmu miał przekupić wszystkich posłów w izbie, a usłyszawszy sprzeciw jednego zapytał: „A który to tam taki syn, com mu nie dał?”. Starano się później ukrócić te praktyki, oddając podskarbim dzierżawę ceł jako podstawę ich uposażenia. Stało się to jednak jeszcze jedną okazją dla tych urzędników na wydobycie z Rzeczypospolitej nielegalnych dochodów.